Wczoraj na instagramie zrobiłam małą ankietę na temat tego czy bylibyście zainteresowani przepisem na żytnio-orkiszowe kopytka? Większość osób była na „tak”, a część nawet na „pewnie, że tak” :D. Ankieta była trochę podchwytliwa ;).
Kopytka robiłam wczoraj i wyszły mega delikatne i pyszne. Po za tym to ich zdrowsza wersja. Jako, że dziś pracuję i mam jeszcze parę rzeczy do zrobienia szybko wpisuję przepis i bardzo namawiam do zrobienia tych kopytek, bo są przepyszne. Mogą być serwowane na słodko lub słono. U nas wylądowały na talerzu z boczusiem. Pyyycha! Zapraszam…
Zdrowsze kopytka
Porcja dla 4-6 osób:
- 700g ziemniaków
- 250g twarogu półtlustego
- 2 jajka (wolny wbieg)
- 1,5 szkl. mąki żytniej
- 1 szkl. mąki orkiszowej
- mąka pszenna do podsypania blatu i ciasta
Ziemniaki obieramy, kroimy w średniej wielkości kawałki i gotujemy w lekko osolonej wodzie. Ugotowane ziemniaki odlewamy i studzimy.
W dużym garnku gotujemy wodę z odrobiną soli.
Ostudzone ziemniaki wrzucamy do dużej miski i ugniatamy tłuczkiem do ziemniaków. Następnie dokładamy twróg i dalej ugniatamy na papkę. Wbijamy jajka i dodajemy mąki. Ciasto najpierw ugniatamy w misce najlepiej ręką. Gdy składniki się połączą na blat lub stolnicę obsypaną mąką pszenną wykładamy nasze ciasto i wyrabiamy tak, aby uzyskać sprężyste ciasto. W miarę potrzeby i blat i ciasto podsypujemy mąką pszenną. Kiedy uzyskamy już jednolite i sprężyste ciasto formujemy kulę i dzielimy na cztery części. Każdą część rolujemy „na węża” i kroimy na kształt kopytek. To samo robimy z pozostałym ciastem.
Część kopytek wrzucamy na wrzącą wodę i gotujemy do momentu aż wypłyną. Wybieramy łyżką cedzakową i odkładamy na duży talerz. To samo robimy z pozostałymi kopytami.
Smacznego 🙂
Bardzo fajne i zdrowe. W moim domu kopytka królują w wersji na słodko, pozdrawiam 😊
PolubieniePolubienie